
Moonlight to powrot Harolda Pintera na scene literacka w 1993, po dlugiej przerwie w pisaniu. Pomimo iz glowne watki dramatu to smierc, zal i smutek, sztuka pozostawia widza niewzruszonym i nieporuszonym. Jedyne co udaje jej sie osiagnac to wywolanie uczucia frustracji i przygnebienia.

Pinter prezentuje dwa miejsca. Pierwsze to sypialnia, w ktorej lezy umierajacy Andy razem z pielegnujaca go zona Bel. Drugie to obskurna kawalerka ich synow. Jake i Fred spedzaja dzien na graniu w gry oraz udawaniu, iz sa kims innym. Sprawiaja wrazenie psychicznie chorych. Pozostali bohaterowie to duchy przeszlosci takie jak Maria, byla kochanka Andiego oraz jej maz Ralph, byly sedzia pilkarski. Od czasu do czasu pojawia sie rowniez duch Bridget, corki Andiego i Bel.
Napiecie w dramacie budowane jest na zasadzie tajemnicy powstajacej na wskutek niedopowiedzen i braku informacji na temat kluczowych faktow z zycia bohaterow. Ta konstrukcja pada jednak pod ciezarem niewyjasnionych spraw. Za duzo pytan pozostaje bez odpowiedzi. Dlaczego Jake i Fred nie chca zpbaczyc ojca choc wiedza, ze jest umierajacy? Kim jest duch nastolatki? Z programu dowiadujemy sie, ze to zmarla corka. Duzo pretensjonalnego belkotu i frustrujacej ciszy na scenie nuzy i nudzi do lez.
Jesli Moonlight posiada jakiekolwiek przeslanie to takie, iz zycie jest do niczego, kadego czeka smierc, a nawet potem nie jest duzo lepiej i nie zaznaje sie spokoju (sugestia ducha corki). Zdecydowanie mozna odpuscic.
___________________________________________Przydatne linki:
Strona teatre Donmar
Recenzja na blogu West End Whingers
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz