
Ruszyl siodmy sezon w Old Vicu. Tym razem otwierajaca go sztuka to komedia romantyczna Noëla Cowarda z 1932. Smieszne sytuacje, dobra gra aktorska, zabawne i inteligentne dialogi - swietny sposob na spedzenie weekendowego wieczoru.
Design for Living to historia artystycznego trio: Gildy, Otto i Leo oraz i ich skomplikowanego zwiazku. W zapowiedziach slyszymy: Gilda kocha Otto, Otto kocha Gilde, Gilda kocha Leo, Leo kocha Gilde, Leo kocha Otto, Otto kocha Leo. Brzmi zachecajaco.
Sztuka ma 3 odslony, pierwsza w Paryzu: Gilda mieszka z Otto, druga w Londynie: Gilda mieszka z Leo oraz trzecia w Nowym Jorku, gdzie po 2 latach rozlaki trio zostaje ponownie zjednoczone.
W piatkowym, premierowym spektaklu czuc bylo jeszcze docieranie sie aktorow, swego rodzaju surowosc i malutka niepewnosc, ktora bardzo szybko zniknela i ustapila miejsca swietnej grze aktorskiej. Doskonaly dobor aktorow sprzyjal na scenie swoistej chemii miedzy bohaterami, niezbednej w takiej tematyce. Tom Burke, Lisa Dillon oraz Andrew Scott, ktorego nie tak dawno mielismy okazje ogladac w najnowszym Sherlocku Holmsie, zdecydowanie staneli na wysokosci zadania. Sztuke oglada sie prawie jak film w kinie.
Design for Living znakomicie oddaje klimat artystycznej bohemy z poczatku wieku poprzez kostiumy, dekoracje oraz tematyke - zagmatwane zwiazki oraz orientacja seksualna bohaterow jako jeden z glownych tematow. Old Vic jak zawsze nie zawiodl pod katem estetycznym: pieknie przygotowana scenografia, a kazda odslona niezywkle przekonywujaca : paryskie mieszkanie mlodych artystow, londynski salon z mrukliwa sluzaca, oraz ekskluzywny apartament w Nowym Jorku.
Ciekawe i inteligentne dialogi oraz bardzo wspolczesna tematyka skomplikowanych relacji miedzy partnerami i przyjaciolmi pozwala widzowi nie tylko zidentyfikowac sie z bohaterami ale rowniez realnie odniesc do problematyki sztuki. Dodatkowo, Coward w bardzo zabawny sposob nakresla portret nowoczesnej kobiety lat 30-tych na podstawie Gildy: spontaniczna fan fatal, kokietka, niepewna czego tak naprawde chce. W trakcie akcji dojrzewa, ucieka od swoich kochankow aby nabrac dystansu do samej siebie. Na przykladzie Gildy i Ernesta, zaprzyjaznionego dealera sztuki, autor korzysta z okazji i pokazuje instytucje malzenstwa jako pozyteczna, praktyczna i przestarzala. Prawdziwe emocje natomiast, uczucia i namietnosci, dzieja sie pomiedzy trojka pozostalych bohaterow, ktorzy pomimo poczatkowej walki ze soba dochodza do wniosku, iz niektore uczucia sa po prostu silniejsze od rozsadku i wrecz niezbedne do szczesliwej egzystencji. Otto, Leo oraz Gilda sa tylko wtedy bezgranicznie szczesliwi, kiedy sa razem i wlasnie ten obraz zostal slicznie i przekonywujaco oddany w piatkowy wieczor. Zdecydownie warto wybrac sie samemu i przekonac na wlasnej skorze.
__________________________________________
Przydatne linki:
Design for living na stronie Old Vic
Design for living na wikipedii
Przydatne linki:
Design for living na stronie Old Vic
Design for living na wikipedii

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz