sobota, 30 stycznia 2010

Nation w National Theatre




Terry Pratchett kojarzony jest przede wszystkim z monumentalnym cyklem "Swiat Dysku" ktory wszedl do kanonu fantasy. Ktokolwiek czytal chocby jeden z tomow serii, spodziewa sie po autorze absurdalnych zwrotow acji, blyskotliwych dialogow, groteskowych bohaterow, slowem - dobrej zabawy. Nic wiec dziwnego, ze widzac nazwisko Pratchett na plakatach Teatru Narodowego, kazdy spieszy aby zobaczyc inscenizacje jego najnowszej powiesci "Nacja". Duzy blad. To niestety kompletna strata czasu.



Trudno powiedziec czy ten jakze nudny wieczor spedzony w teatrze zawdzieczac mozna autorowi czy rezyserowi sztuki. W duzym skrocie, „Nacja” to zupelnie nieoryginalna historia chlopca i dziewcznki, dwoch rozbitkow na malej, zagubionej posrodku niczego wyspie. Glowny bohater to Mau, trzynastolatek, ktory wczesniej opuscil wyspe aby stac sie mezczyzna (lokalny rytual). Bohaterka natomiast to trzynastoletnia Daphne, o arytstokratycznych korzeniach, jedyna ocalala z angielskiego statku.

Problemy, z ktorymi beda musieli sie zmierzyc sa absurdalne, blahe i przedstawione w tak niedojrzaly sposob, ze az niezrecznie o nich pisac: zlosc na bogow za zabranie najblizszych, dojenie swini (??!!) w celu zdobycie mleka dla noworodka, budowanie nowej cywilizacji w momencie, kiedy pojawiaja sie inni ocalali rozbotkowie, itp... Wszystko to juz bylo, kazdy gdzies juz o tym czytal, widzial cos bardzo podobnego. Mau i Daphne przezywaja rowniez swoj pierwszy pocalunek i zaurocznie. Coz za niespodzianka. Deklamacyjne krzyki aktorow oraz piszczacy glos Daphne przypieczetowuja przedstawienie, pozostawiajac widza totalnie znudzonego oraz poirytowanego.

„Nacja” kierowana jest zdecydowanie do mlodszych czylenikow i widzow. Niestety ta bajkopodobna opowiesc pelna jest niespojnosci narracji, brak jej typowego dla dzieciecej literatury moralu czy przekazu. Na uznanie zasluguja jedynie widowiskowe sceny wody: sztormu, przygoda z rekinem, rozbicia angielskiego statku. To jednak zdecydowanie za malo, aby wyjsc z teatru usatysfakjconowanym. Zdecydowanie nie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz