Damien Hirst, ‘Physical impossibility of death in the mind
of someone living’ (1991)
Zrodlo: Getty Images |
Londyn na czas olimpiady zostal wypolerowany na wysoki polysk. Korporacje nadwyrezaja budzety marketingowe billboardami tak wielkimi jak nigdy, instytucje preza muskuly patronatami, muzea pokazuja najlepsze eksponaty, wiktorianskie rury kanalizacyjne wymienione, nowe stacje metra oddane do uzytku, nawet transport publiczny dziala jakby sprawniej pomimo dodatkowych 500,000 turystow (tak tak – napinka i pokazowka przy okazji imprez sportowych to nie tylko polska specjalnosc jak sugerowali niektorzy przy Euro 2012;). W tyle nie pozostaje rowniez Tate Modern, ktora na letni sezon przygotowala prawdziwy szlagier – pierwsza wystawe retrospektywna Damiena Hirsta. Dalsze wprowadzenie wydaje sie zbedne, dosc wspomniec ze to najbardziej znany i najdrozszy zyjacy artysta. Na co dzien mieszka i tworzy w Londynie i cieszy sie reputacja enfant terrible poruszajacego sie sprawnie na granicy sztuki, popkultury i biznesu.
Zrodlo: Tate Modern |
Wczesne prace zaprezentowane w pierwszych salach nakreslaja klarownie zakres motywow i stylistyke prac ktore powracac beda w roznych odmianach w pozniejszej tworczosci. Tematyka przyrodniczo-biologiczno-chemiczna (w tym zwlaszcza memento mori i fascynacja farmacja i substancjami chemicznymi) przedstawiona w nieco jarmarcznym stylu, w palecie czystych, jaskrawych, przyjemnych dla oka barw, przy czestym zastosowaniu efektow serii i powtorzen.
Damien Hirst, ‘With dead head’ (1991) Zrodlo: Tate Modern, © Damien Hirst and Science Ltd |
Kolejne sale przedstawiaja najwieksze szlagiery i bestsellery Hirsta, w tym serie ‘Spot paintings’, ‘Spin paintings’, ‘Butterfly paintings’, ‘Cabinets’ oraz ‘Vitrines’. Na retrospekcji w Tate Modern udalo sie zgromadzic najbardziej znane przyklady tych rozpoznawalnych na calym swiecie serii. I chociaz wiele z prezentowanych okazow nie zaskakuje, po tym jak widzielismy je nieskonczona ilosc razy w gazetach czy internecie, z pewnoscia warto zobaczyc je na zywo. Sa naprawde efektowne. Do tego poznacie aspect prac Hirsta ktorego wielu sie nie spodziewa: zapach. Zapach formaliny, niedopalkow papierosow, zdechlych much, rozkladajacych sie owocow, gnijacej krowiej glowy. Serdecznie ostrzegam, ze niektore z wrazen sa nieodpowiednie dla najwrazliwszych odbiorcow.
Damien Hirst, ‘Anthraquinone-1-Diazonium Chloride’ (1994) z serii ‘Spot paintings’ Zrodlo: Tate Modern, © Damien Hirst and Science Ltd. |
Damien Hirst, ‘Doorways to the Kingdom of Heaven’ (2007), z serii ‘Butterfly paintings’ Zrodlo: damienhirst.com |
Damien Hirst, ‘Lullaby, the Seasons’ (2002), z serii ‘Cabinets’ Zrodlo: damienhirst.com |
Damien Hirst, ‘The Kingdom’ (2008) z serii ‘Vitrines’ Zrodlo: Telegraph, Ray Tang / Rex Features |
Damien Hirst, ‘Mother and Child Divided’, 2007 (original z 1993) z serii ‘Vitrines’ Zrodlo: Tate Modern, © Damien Hirst and Science Ltd |
Zobaczyc mozna rowniez prace Hirsta spoza jego najbardziej znanych serii. Szczegolne wrazenie robi ‘Black sun’, olbrzymie czarne kolo wykonane w calosci z cial zdechlych much.
Damien Hirst, ‘Black sun’ (2004) Zrodlo: damienhirst.com, exploringartinthecity.wordpress.com |
Dopelnieniem wystawy jest odosobniona w specjalnym pomieszczeniu w Hali Turbin platynowa ludzka czaszka inkrustowana 8,601 diamentami, zatytulowana ‘For the love of God’ (rzekomo te wlasnie slowa wlasnie miala wykrzyknac matka Damiena Hirsta kiedy ten pochwalil sie jej pomyslem na obiekt). Samo wyprodukowanie obiektu kosztowalo 14 milionow funtow. Proby sprzedazy pracy w 2007 za 50 milionow funtow byly prawdopodobnie nieudane, chociaz doniesienia w tej sprawie sa sprzeczne. Z ostatnich wywiadow z Hirstem wynika, ze w 2007 kupcem pracy byl... on sam, wspierany w mniejszosciowym udziale przez anonimowe konsorcjum. Sytuacja jest co najmniej niejasna, ale nie zmienia to faktu ze czaszka robi ogromne wrazenie wystawiona w calkowicie zaciemnionym pomieszczeniu, z silnym snopem swiatla skierowanym na odblaskujace diamenty.
Damien Hirst, ‘For the love of God’, (2007) Zrodlo: damienhirst.com |
Wystawa niewatpliwie kompleksowo dokumentuje tworczosc Hirsta, w szczegolnosci zas zlote dla niego lata 90’ i 00’, kiedy jego dziela bily rekordy sprzedazy na aukcjach. Wiele z przedstawionych dziel to niekwestionowane ikony sztuki wspolczesnej. Tak wiec wystawy nie sposob ominac. Jest tylko jedno ale...
Zalozmy, ze obiekt wyglada efektownie, stoi w galerii, gazety o nim pisza, ludzie o nim mowia, a waska grupa ludzi majacy tyle pieniedzy ze ciezko im sie doliczyc ile tak naprawde maja uczestniczy w licytacji, gdzie uczestnicy buduja wlasny status w oczach swoich i konkurentow za pomoca oderwanych od rzeczywistosci ofert kupna tego obiektu. Czy to wszystko sprawia, ze obiekt staje sie automatycznie dzielem sztuki? Oczywiscie definicji dziel sztuki jest tyle co odbiorcow, ale umowmy sie ze wiekszosc tych definicji lacza ze soba przynajmniej dwie przeslanki: piekno i sens.
Mowiac o pieknie, trudno nie zgodzic sie z faktem ze wiekszosc prac Damiena Hirsta jest w estetycznym sensie atrakcyjna i widowiskowa. Niestety, faktem jest ze niemal bez wyjatku wszystkie jego najbardziej znane prace to instalacje zlozone przez zespoly ludzi, przy tylko niewielkim udziale Hirsta. Sam Hirst maluje slabo, czego najlepszym przykladem sa niedawne wystawy namalownaych przez niego wlasnorecznie obrazow ‘No love lost’ w Wallace Collection (2009/2010) i ‘Two weeks one summer’ w White Cube Bermndsey, ktore zostaly jednoglosnie zmiazdzone przez krytykow. Doprawdy, obrazy malowane przez Hirsta mozna swobodnie umiescic w nastepnym comiesiecznym katalogu Aukcji Sztuki Mlodej w Desie Unicum z cena wywolawcza 500 zl obok prac studentow trzeciego roku ASP i walczacych o uzyskanie renomy na lokalnym rynku artystow-samoukow i wcale nie wybijalyby sie one na pierwszy plan gdyby nie nazwisko autora.
Damien Hirst, ‘Two parrots’ (2010) Zrodlo: www.damienhirst.com |
Damien Hirst, ‘Skull with Ashtray, Lemon and Cigarettes’ (2006-2007) Zrodlo: www.damienhirst.com |
No ale przeciez powszechnie wiadomo, ze Hirst nie jest cenionym malarzem tylko tworzy sztuke koncepcyjna. Owszem, zatrudnia armie ludzi, ale jego wkladem w dziela sztuki jest pomysl na obiekt. I tutaj dochodzimy do clue tematu. Tresc i koncepcja prac Damiena Hirsta jest plytka. Jaka jest koncepcja rekina zawieszonego w formalinie albo przecietej owcy w formalinie? Czy przypadkiem nie chodzi po prostu o efekt wow! po zobaczeniu ogromnego niezywego rekina w albo pieknie ulozonych wnetrznosci owcy. Przyznaje, jedno i drugie robi wrazenie, ale nie jest to wrazenie artystyczne, tylko zwykla ciekawosc swiata natury, ktora zaspokoic moze z powodzeniem wizyta w Muzeum Historii Naturalnej. Dodatkowo, wiele prac (np seria obracanych obrazow ‘Spin paintings’) jest sensu calkowicie pozbawionych, do czego Hirst od lat przyznaje sie otwarcie w wywiadach (Hirst sprzedawal w 1993 na Shoreditch w przebraniu clowna oryginalne ‘Spin paintings’ po £1 od sztuki...).
Podsumowujac, mamy do czynienia z artysta, ktorego widowiskowe dziela wykonuje z gotowych materialow ktos inny, a pomysl na dziela pochodzacy od artysty jest slaby lub go nie ma. Nie sposob zatem traktowac dziel Hirsta inaczej niz swietnie wypromowane gadzety artystyczne. To czesty zarzut wobec wspolczesnych artystow i sztuki nowoczesnej w ogole. Niestety, w przypadku Hirsta, jest on bardzo trafiony.
PS Hirst wielokrotnie podkresla ze jego ulubionym zespolem byl Sex Pistols. Zaiste, trudno o lepszy wzorzec gargantuicznego przerostu formy nad trescia!
___________________________________________
Przydatne linki:
Filmowa podroz przez wystawe z Damieniem Hirstem i kuratorem wystawy, Ann Gallagher (guardian.co.uk)
Film o procesie tworzenia 'Na milosc boska' ('For the love of God') (guardian.co.uk)
Strona wystawy na witrynie Tate
Witryna wystawy obrazow namalowanych wlasnorecznie przez Hirsta z 2010/2011
Miazdzaca krytyka obrazow Hirsta w Guardian
Wywiad rzeka z Damienem Hirstem w Guardian
Film o procesie tworzenia 'Na milosc boska' ('For the love of God') (guardian.co.uk)
Strona wystawy na witrynie Tate
Witryna wystawy obrazow namalowanych wlasnorecznie przez Hirsta z 2010/2011
Miazdzaca krytyka obrazow Hirsta w Guardian
Wywiad rzeka z Damienem Hirstem w Guardian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz