
“This is a confidence game, not because you give me your confidence, but because I give you mine" - to mysl przewodnia sztuki opartej na scenariuszu Dawida Mameta, ktora od wczoraj ogladac mozna w teatrze Almeida. House of Games to pierwotnie rowniez jego debiut rezyserski z 1987. Po obejrzeniu trailera promujacego przedstawienie, oczekiwania sa dosyc wysokie biorac pod uwage poprzednie scenariusze amerykanskiego scenarzysty typu "The Untouchables", "The Postman Always Rings Twice" itd. House of Games to zdecydowanie jedno ze slabszych dziel autora, przewidywalne zwroty akcji i srednie dialogi to jedne z wielu jej mankamentow.
House of Games to historia Margaret Ford, pani psychoanalityk, ktora wlasnie osiagnela ogromny sukces publikujac swoja powiesc ‘Driven! Compulsion and Obsession in Every Day Life’. Probujac pomoc jednemu ze swoich pacjentow w splaceniu jego hazardowych dlugow, glowna bohaterka wciagnieta zostaje do przestepczego swiata oszustow i wyludzaczy. Uwiedziona przez naciagacza Mike'a, Margaret stawia na wlosku swoja profesjonalna kariere przekonana, iz dzieki przebywaniu w hazardowym swiatku, bedzie mogla napisac nastepny bestseller - akademicka analize przekretow. Wyksztalcona na Harvardzie doktor Ford nie zauwaza jednak, iz sama padla ofiara skrzetnie nagranego scenariusza, odegranego w pokerowym klubie House of Games.
Historia brzmi calkiem niezle, szkoda jedynie, iz kazdy zwrot akcji wyczuc mozna na kilometr. Fabula i wszystkie perypetie bohaterow zupelnie nie zaskakuja widza, wrecz cisna sie slowa: "tak myslalem", ""wiedzialem, ze tak sie stanie." Dodatkowo, dobor aktorow pozostawia wiele do zyczenia. Romans Margaret i Mike'a odegrany jest bardzo slabo, brakuje przyslowiowej chemii miedzy para kochankow a ich pocalunki na scenie wychodza wrecz niesmacznie. Nancy Caroll grajaca pania doktor, jest bardzo nieseksowna, nieciekawie ubrana i wyzsza od glownego bohatera. Byc moze dlatego ich romans zupelnie nie przekonuje. Jedyna naprawde smieszna postacia na scenie jest glupkowaty Billy, ktory szczerze nie bardzo nadaza za fabula.
Sztuka trwa godzine 40 minut bez przerwy, wiec miedzy przebieraniem aktorow i zmiana scenografii nastepuja wstawki gitary elektrycznej, granej przez dunskiego muzyka, ktorego widzimy przez szybe. Ta "sciezka dzwiekowa" jest conajmniej irytujaca i sprawiajaca wrazenie nieprzecwiczonej.
Do dobrych natomiast nalezala scenografia i atmosfera Almeidy, malutkiego teatru, z dala od Londynskiego zgielku, gdzie 70% publicznosci to mieszkajacy w poblizu zamozni staruszkowie. Lepiej wybrac sie do kina lub obejrzec film na DVD, nawet jesli to mialby byc Kod Leonarda da Vinci, gdyz jest to mniej wiecej ta sama liga.
___________________________________________
Historia brzmi calkiem niezle, szkoda jedynie, iz kazdy zwrot akcji wyczuc mozna na kilometr. Fabula i wszystkie perypetie bohaterow zupelnie nie zaskakuja widza, wrecz cisna sie slowa: "tak myslalem", ""wiedzialem, ze tak sie stanie." Dodatkowo, dobor aktorow pozostawia wiele do zyczenia. Romans Margaret i Mike'a odegrany jest bardzo slabo, brakuje przyslowiowej chemii miedzy para kochankow a ich pocalunki na scenie wychodza wrecz niesmacznie. Nancy Caroll grajaca pania doktor, jest bardzo nieseksowna, nieciekawie ubrana i wyzsza od glownego bohatera. Byc moze dlatego ich romans zupelnie nie przekonuje. Jedyna naprawde smieszna postacia na scenie jest glupkowaty Billy, ktory szczerze nie bardzo nadaza za fabula.
Sztuka trwa godzine 40 minut bez przerwy, wiec miedzy przebieraniem aktorow i zmiana scenografii nastepuja wstawki gitary elektrycznej, granej przez dunskiego muzyka, ktorego widzimy przez szybe. Ta "sciezka dzwiekowa" jest conajmniej irytujaca i sprawiajaca wrazenie nieprzecwiczonej.
Do dobrych natomiast nalezala scenografia i atmosfera Almeidy, malutkiego teatru, z dala od Londynskiego zgielku, gdzie 70% publicznosci to mieszkajacy w poblizu zamozni staruszkowie. Lepiej wybrac sie do kina lub obejrzec film na DVD, nawet jesli to mialby byc Kod Leonarda da Vinci, gdyz jest to mniej wiecej ta sama liga.
___________________________________________
Przydatne linki:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz